Wybranie się samej na basen to był naprawdę dobry pomysł. Taka cisza bez reszty gildii. Zero zniszczeń bez Nashi. Chyba zacznę częściej sama się wybierać w różne miejsca.
Szłam sobie na basenie niedaleko sztucznej rzeki tak sobie myśląc. Nagle poślizgnęłam się ale zamiast poczuć upadek poczułam uścisk czyichś ramion.
Człek sobie grzecznie stoi obok basenu pewnego: Sztuczną rzeką, a tu jebu du grubas Ci do ramion wpada. Bez słowa rozsunąłem ramiona pozwalając, aby jej prawie nagie ciało upadło na zimne płytki niestety coś pozostało w mojej dłoni, a tak dokładniej: Stanik. -Przepraszam już Ci go oddaj...-nie dane było mi dokończyć, bowiem jakiś mały szczyl krzyczący ,,NA BOMBĘ,, wpadł z pluskiem do basenu ze sztucznym nurtem rzeki porywając cyckonosz. -Uppsss...?
Jednak spotkał mnie upadek z podłogą. Po chwili zauważyłam że coś jest nie tak. Spojrzałam w dół. Brakuje góry od stroju kąpielowego. Z piskiem zasłoniłam moje piersi. Spojrzałam do góry na osobę mówiącą do mnie akurat w momencie gdy jakiś dzieciak skoczył do wody porywająca stanik.
- No pięknie... Nie pisany mi jest normalny odpoczynek.- powiedziałam sama do siebie.
-To etto...Może ja sobie pójdę?-zacząłem powoli wycofywać się w stronę wyjścia, gdy poczułem wymowny wzrok dziewczyny na swoim ciele. Nosz kurczaki smażone i masz facecie krowi placek! -No chodź...-pociągnąłem ją do góry pozwalając, aby jej piersi dotknęły mojej klatki piersiowej. -A teraz do sklepu z kostiumami!
Na moje policzki wpłynął ramieniem gdy moje piersi stykneły się z jego klatką piersiową.
- T-tak.- zająknęłam się. Spojrzałam na jego twarz. "Przystojny" stwierdziłam w myślach.
- P-przepraszam za kłopot...
-Mhm...-odburknąłem i beznamiętnie wręcz brutalnie podniosłem ją i niczym worek kartofli wrzuciłem do przymierzalni po czym podałem pierwszy lepszy stanik, którym okazał się dziurawy w miejscach na sutkach kostium erotyczny, a nie kąpielowy.
Spojrzałam na podany przez niego stanik.
- C-co to jest?- zarumieniłam się bardziej. Na szczęście tego nie widział.
- Mogę poprosić o normalny stanik? - spytałam oddając mu go.
Przewróciłem oczyma po czym podałem je różowy stanik w kucyki pony. -Pasuje?!
Westnęłam
- Tak.- powiedziałam zakładając. Na szczęście dół od kostiumu miałam różowy wiec tragedii nie było. Po chwili wyszłam z przymierzalni.
Zmierzyłem dziewczynę od stóp do głowy chłodnym spojrzeniem po czym bez słowa ruszyłem w kierunku basenu, który na całe szczęście mieścił się w tym samym budynku.
Dogoniłam chłopaka i złapałam go za ramię.
- Dziękuję za pomoc.- powiedziałam - Emily Dragneel jestem.- przedstawiłam się. W końcu wypada się przedstawić nowo pozwanej osobie, nie?
-Huh...A ty...Ja jestem Akira.-uśmiechnąłem się czego i tak pod moją maską nie było widać.
Spojrzałam na jego znak gildii.
- O jesteś z Saberthoot. - powiedziałam lekko zdziwiona. Po chwili załamałam się nad swoją głupotą.
Czemu mnie to dziwi.... Przecież są igrzyska...
-Mhm...A ty...Chwila,..DRAGNEEL?!-nagle mnie olśniło, a kukułka w myślach zaczęła mnie dziobać. -EMILY...POWALCZ ZE MNĄ!
- Zachowujesz się jak moja bliźniaczka. Oraz tata...- powiedziałam dalej się śmiejąc.
-Hmmm...Nie wnikaaam...
- A jaką masz magię?- spytałam zaciekawiona.
-Ja...Biały Smoczy Zabójca.-odparłem beznamiętnie wzruszając lekko ramionami. -Może...Chodźmy lepiej powoli na basen?-zagadnąłem wskazując na zdenerwowaną sprzedawczynię o drzwi.
Spojrzałam na zdenerwowaną sprzedawczynię.
- Tak lepiej chodźmy...- mruknęłam - A ja jestem magiem Gwiezdnej Energii.- powiedziałam uśmiechając się.
-Aaa...Powiedzmy, że...Coś tam o tobie wiem...-wyburczałem widocznie zażenowany i przyśpieszyłem kroku.
Również przyśpieszyłam krok.
- A skąd? -zapytałam ciekawa.
-Eee...A ludzie gadają!-wymyśliłem wymówkę, aby zakryć moje dawne śledzenie bliźniaczek. -Hmmm...No to siu!-gdy staliśmy obok basenu po prostu złapałem dziewczynę w pasie i skoczylem do wody.
Ciekawe co gadają... Błagam żeby nic złego o mnie nie słyszał . Chwila... Dlaczego mnie obchodzi co o mnie myśli?
Moje przemyślenia przerwał skacząc do wody trzymając mnie w pasie. Skwitowałam to piskiem.
Po chwili wynurzyłem się z dziewczyną w objęciach nad wodę, ale czegoś mi brakowało...C-chwila...GDZIE MOJA MASKA?!
Wyplułam trochę wody w bok po czym znowu spojrzałam mu w twarz z której znikła maska.
- Zgubiłeś coś.- powiedziałam uśmiechając się.
Jaki on przystojny. Podoba mi się.
Cały czerwony rzuciłem się natychmiast pod wodę szukając zawzięcie mojej maski, która w magiczny sposób znikła z mojego pola widzenia. -Kur...-chciałem zabluźnić co niestety zablokował mi woda. Natychmiast zacząłem płynąc ku górze, bo inaczej zaraz zostałby ze mnie trup.
-Akira?- powiedziałam po czym zanurzyłam się trochę żeby spojrzeć co robi.
-Co...tam? Heheheh...hehe...he...-spytałem śmiejąc się histerycznie. Moja...maska...MOJA MASKA. DAJCIE MI JĄ!
- Nic...-mruknęłam. Ob widocznie panikował.
- Nic ci nie jest? - spytałam go martwiąc się trochę.
-NIE! Tak...Znaczy...Ech...-sam zacząłem gubić się w swoich myślach. Tyle ludzi, tyle gołych ciałek dziewczyn...Niemal natychmiast krew wystrzeliła mi z nosa.
Zaśmiałam się z jego reakcji.
- To w końcu tak czy nie?- uśmiechnęłam się - Krew ci leci z nosa...- powiedziałam po chwili - Zboczuszek.- zaśmiałam się. Nie wiedzieć czemu mnie to trochę ucieszyło...
Odwróciłem się szybko tyłem do niej. -Ja już idę.PAPA...-po chwili już spierdzielałem przed siebie do szatni.
- Pa?- powiedziałam już sama do siebie. Po chwili sama też poleciałam do szatni i się przebrałam.
Ciekawe co pomyśli jeśli na niego poczekam przed basenem...
Po chwili czekałam już na zewnątrz.
Gdy tylko zauważyłem znajomą sylwetkę zakręciłem w drugą stronę i wyszedłem oknem po drugiej stronie basenu. O nieee...W TAKIM STANIE ŻYWCEM MNIE NIE DOSTANIE!
Czekałam trochę na niego ale mi się znudziło.
Słodki był... Ciekawe czy go jeszcze spotkam... Mam nadzieję że tak...
I z takimi myślami powędrowałam do hotelu w którym była moja gildia.
Gdy wróciłem ledwo żywy do pokoju lęgnąłem niczym trup na ziemię. -Nigdy. Więcej. Basenu.
________________________________________
Witam, witam i o zdrowie pytam!
A więc w końcu Yu dała notkę... Razem z Shiną!
Mamy nadzieję że się podobało :D